Bryx (Fenix Crew) -'Podaj powód'
1. Tu nie masz wersów z dupy, bo to nie jest an*logia
Spróbuj zebrać treść do kupy, żeby sam się odbić od dna
Od dnia pierwszego kiedy robię to, czuje rapsy
I nie silę się na przekaz głęboki jak Rów Mariański
Za Chiny sie nie zmienię, mój rap to nie Twoja furtka
Pantonima na tej scenie, bo każdy z nich kopie grób sam
Są cisi jakby byli głusi na chujowy przekaz
Wisi mi rap odkąd weterani propsują Kaena
Wena mnie dopada typie, a Ty nie myl mnie z Michałem
Phenomenal gracz, bo sypie sól wiadrami na Twą ranę
Ja tu sobą pozostanę, i mam gdzieś, Ty się tym wkurwiaj
Wypchaj się tym sianem, albo mnie lubisz, albo wydupcaj
Furia mnie dopada, zjadam, alfabet na dragach
Bo ćpam tyle punchy nadal, że jak rolnik przesadzam
A Ty daj mi powód, chłopie, by korowód przestał iść
Chcesz rodowód? Ja nie pies, lecz ujebie Ciebie dziś
2. 'Dziękuje' - to jest linia porozumień w moich tekstach
Ale jedynie moja dziewczyna mnie w tym ciągle napędza
Choć słowo 'jedynie', to wcale nie klucz do tej misji
Bo dla innych nie może, a dla mnie serio jest wszystkim
A Ty wkurwiaj się i wyścig tych szczurów staraj się wygrać
Nie wydurniaj się i czystki zrób jakby to była bitwa
Dobrze wiesz kto pizga wersy tak dobre jak poranna kawa
A kto kreśli takie gówno, że Paździoch ma znowu zawał
Nadawałbyś się Typie, żeby kręcić z Ciebie bekę
Jesteś paralitykiem, promując się jak STP
I to przejdzie z wiekiem raczej, choć paradoksem śmierdzi
Bo choć wciąż się brzydzę rapem, mogę robić to do śmierci
Setki leszczy takich tępych, chcą szybować już w przestworzach
Spadną jak Ikar jebnięci, lądując na ostrzu noża
A Ty daj mi znowu powód, bym skończył rapować może
I się poskarż ziomuś, że przy moich rapsach się czujesz gorzej