Bryx -(Fenix Crew) -'Nie ukrywajmy faktów'
1. Nie mam fanów, a swe życie układam według zasad
Bez umiaru i nie skrycie, mówię o swych własnych wadach
Nie przesadzam kiedy mówię, że pedalstwo trzeba tępić
Bo jak władam swym rozumem, to tak będzie aż do śmierci
Coś tu śmierdzi, kiedy w TV mówią, że 'błędy zrozumieli'
Taki prestiż, nawet premier stąd spierdolił do Brukseli
I twardzieli chcą udawać, Polske zmieniać, ziomek zobacz
Żeby znowu móc rozkradać, nas oczerniać, i od nowa
Koło się zamyka chłopie, a to tak jak u nas w rap - grze
Jak w teatrze marionetki, a ja na to z boku patrzę
Sterowani wytwórniami, omamiani złotówkami
Przeze mnie wyśmiani, jak te wersy z czasownikami
Wszystko na nic, raperzy są głusi, w trybie trupów
Nawet Vanish nie wyczyści gówna, które robi ZBUKU
I ten ZBUKU to jest przykład, łaków jest spisana Biblia
To co robię to Modlitwa, hasztag Tau, moja religia
2. Nie boję się o przyszłość, nie wiem jak będzie wyglądać
Ale zrozum dziwko, że tym głowy sobie nie zaprzątam, od tak
Norma to jest wtedy gdy cieszę się życiem stary
Forma Twojego życia - nigdy nie przestawaj marzyć
Czy na plaży w Hiszpanii, czy na dworcu w Poznaniu
Wszędzie będę szczęśliwy, jeśli mogę spojrzeć na nią
Plany mamy tak rozległe jak Rosja na mapie typie
I nikt nie powie, że wspólne życie nie będzie szczęśliwe
Tu wystarczy tylko chcieć, a chcemy i wiemy to
Że celem jest bycie razem, i cel osiągniemy ziom
A ataki na nas od tych zawistnych są tak żałosne
Jak robienie czegoś charytatywnie, ale za forsę
To paradoks, ale ten świat jest cały w nich
Co drugi perwers chce stawać do walki jak z Permen King
Mógłbym ich przemielić za to, ale tej sceny nie zmienię
Najpierw się sprzedaj szmato, potem licz na odkupienie #Tede