[Produkcja - Swag Jak Skurwysyn]
[Intro]
Dziś nie chce mi się robić i nie chce mi się gadać
Trzeba mieć dobry pomysł i wszystko poukładać
To jest już koniec drogi, nie ma wody i siana
Czuję że pęka bania, czuję że pęka bania
[Zwrotka 1]
Mam wyjebane na to co mi powiesz, mam wyjebane
Mam power, mówię ci high power
Niosę prawdę w rymach na wielką skalę
Podaj dalej, słuchaj, zapełniaj salę
Mamy vibe który przenika na stałe
Chcemy grać, wykładam pałę
Widzę że ci się podoba, dziecinko szalej
Ja, ja, gram właśnie taki rap
że rzucasz wszystko albo nienawidzisz z całego serca
I mamy target większy niż cały świat
Anioły w niebie będą grać nasze tracki na hejnał
Ty słuchasz tego i się wkurwiasz powoli
Znowu Bogu chuj sobie za dużo pozwolił
Nic mi kurwa nie zrobisz, będę nawijał do woli
Zabijał łaków na majku jak za czasów starej szkoły
[Refren]
Wóda! Bang! Natural! Daj pięć
I pierdol ten cały ich swag
Od tego już mi pęka bania
Mi pęka bania już
Alko, dragi i ból, mówię [?]
Wóda! Bang! Natural! Daj pięć
I pierdol ten cały ich swag
Od tego już mi pęka bania
Mi pęka bania już
Pierdol ich swag, skumaj mój
[Zwrotka 2]
I o co chodzi, Bogu znowu się przypierdolił
Poczuj to już koniec drogi
Odpuść, nie jesteś gotowy
Ej, też tak słyszałem codziennie
Jebać brednie, te co słyszę je codziennie
Wciąż to samo et cetera, et cetera
Wszystko inny kształt nabiera niż w realnych sferach
Nie zatrzymasz, to już poszło
Mamy niepoprawne rymy, zachowanie i przekminkę sprośną
Pijemy gin pod tonik, choć może być wóda z gwinta
Z zasady w życiu bywa, tak że w ustach gorzko
I pociąga nas szmal i podoba styl życia
Jak wydajemy szmal i nie trzeba podliczać
Baw się mała baw, ja nie zadaję pytań
Niech to będzie bal twojego życia, o
[Refren] [Tekst - Rap Genius Polska]