[Zwrotka 1]
Nie miałbym wam za złe, że macie hajs
Naprawdę jeśli tylko miałbym hajs
Gdybym go miał, bawiłbym się do bólu
Nie przeszkadzał by mi nawet wyścig szczurów
Nie miałbym co robić, srałbym na straty
Miałbym w dupie czy to twoja fura czy taty
Odwiedzałbym tylko miejsca gorące
Czy przestał mówić, że twoja dupa leci na forsę
Nie wkurwiałaby mnie twoja morda
Bo by mnie tu nie było i bym jej nie oglądał
Możesz mówić, że jestem bezczelny
Coś za coś, ty masz hajs, ja argumenty
Twoja siostra, nie jest zawodowa
Każdy chce ją mieć bo każdy chce się ustatkować
Być może to zalatuje prostactwem
Ale daj mi ten hajs i znikaj na zawsze
[Refren]
Nie miałbym ci za złe, twojego hajsu
Gdybym miał przynajmniej dwa razy więcej(niż ty)
Nie miałbym ci za złe, twojego hajsu
Gdybym miał przynajmniej dwa razy więcej(niż ty)
[Zwrotka 2]
Nie miałbym wam za złe, że macie hajs
Naprawdę, jeśli tylko miałbym hajs
Wkurwia mnie nawet twój tel, w nim twoje zdjęcie
Bo nie stać mnie na taki nawet w abonamencie
Idę przejść się, to mi się nie uśmiecha
O wiele bardziej wolałbym się przejechać
Tak sam, prowokujesz te obrazy
Nie byłoby ich gdybyś stawiał melanż w tygodniu dwa razy
Gdybym miał hajs, uległoby zmianie
Moje dotychczasowe zachowanie
Nie przeklinałbym gdybym cię spotkał
Byłbyś dla mnie obojętny jak ulotka
Nie musiałbym się już denerwować
że właśnie tutaj musiałem się wychować
Jedyne co by się nie zmieniło bananie
To, to, że zakochałem się w twojej mamie
[Refren]
Nie miałbym ci za złe, twojego hajsu
Gdybym miał przynajmniej dwa razy więcej(niż ty)
Nie miałbym ci za złe, twojego hajsu
Gdybym miał przynajmniej dwa razy więcej(niż ty) [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]