Intro:
Ja jestem po prostu rap-sukinsyn
A to jest mój czas pokazać im styl i ten projekt
- Nie to nie jest to
- No, no, tak
- To nie to!
- Cut12Moto man
- Zaczynamy?
(w tle) Hey you get of my cloud!
- Nie, nie zaczynamy
- To Cut12 człowieku!
- Dobra zaczynaj
- Nie, właśnie nie
- Cut12Moto man!
Barto'Cut12:
Idę do szkoły, zbijam żółwia ze światłami
Czekam do południa, żeby zbić pionę z ziomami
Jebać to! Idę w [?], rzucam ciuchy na to krzesło
Odpalam pady- to nie nałóg tylko ta codzienność
Co za kolejność? Weź to koleś rozkmiń
Klepię sobie bity, potem kładę na nie zwrotki
Pizgam sobie słowa i pizgam sobie ziomal
Pytasz gdzie moja EPka- mówię, że nie jest skończona
Aah! Nazwę to koniecznością, chuj niech tak będzie
Niby tak jest, a ja ciągle jestem na kolędzie
Nic mi się nie chce- leniwy ze mnie skurwiel
Odstawię to na potem, kotku tobie to na sucho ujdzie
Bez wazeliny mówisz do mnie- jestem inny
Jestem taki jak każdy, tylko ciut impulsywny
Jak nim zostać? Nigdy o tym nie myślałem
Dziwię się sobie, że nim przypadkiem zostałem. Aah!
I mówię wszystkim- nigdy o tym nie myślałem
I mówię wszystkim- jakoś ziomuś nim zostałem
Już się nie chowam, tylko otwieram szufladę
Odświeżam głowę, puszczam bit i na nim słowa kładę
I mówię wszystkim- nigdy o tym nie myślałem
I mówię wszystkim- jakoś ziomuś nim zostałem
Już się nie chowam, tylko otwieram szufladę
Odświeżam głowę, puszczam bit i na nim słowa kładę