[Refren x2] Życie to gra, której czas rzuca kośćmi Ja czuję się sam niczym ptak pośród chmur Patrzę na świat to jak stan nieważkości Bo skrzydła nie ściągają mnie w dół Nie ściągają mnie w dół Nie ściągają mnie w dół Nie ściągają mnie w dół Nie ściągają mnie w dół W dół, w dół, w dół [Zwrotka 1] Za dzieciaka tu wpadłem w sidła To jak enigma, gdy wokół praca Zawsze chciałem mieć własne skrzydła Jak bracia Wright i po prostu latać Życie uczy nas być przyziemnym Dociska kręgi na naszych plecach Ja zawsze chciałem być niezależny I popełniać błędy jak każdy dzieciak Widziałem ile ludzi idzie szaro Nie widziałem ilu ludzi idzie z wiarą Mówiłem nie tutaj wszystkim sygnałom, które narzucał mi salon wierny ideałom Nie dałem innym wiary zabrać mi Bo czułem ze w niej moja szansa tkwi Przez lata nie wyjęli mojej fantazji Nie otworzą, mojej głowy, tak jak klamka drzwi Moi bliscy wpierali tu moje pomysły Byłem zwykły, nie widziałem w sobie artysty Oni iskry wysyłali do mnie jak listy Miałem instynkt to oni tutaj nadali mi styl Tworzą tu moje skrzydła Tylko wiara tu ma dziś racje Wciąż napędzają te moje skrzydła Wiec jestem winny im gratulacje [Refren x2] Życie to gra, której czas rzuca kośćmi Ja czuję się sam niczym ptak pośród chmur Patrzę na świat to jak stan nieważkości Bo skrzydła nie ściągają mnie w dół Nie ściągają mnie w dół Nie ściągają mnie w dół Nie ściągają mnie w dół Nie ściągają mnie w dół W dół, w dół, w dół
[Zwrotka 2] Kiedy stawiamy tu pierwsze kroki Przed nami są większe drogi I chociaż nie będzie tu wiecznie młody To do pokonania masz tu większe schody Ciesz się dopóki jesteś zdrowy A skrzydła rosną tu z każdą chwilą Twarde myśli masz, ręce, nogi, co możesz zrobić tu z taką siła Zadawałem to pytanie wiele razy Ani razu nie dostałem odpowiedzi Przed oczami ciągle miałem te obrazy Znajomi mnie pytali, powiedz Kuba po co lecisz Ja lecę by skrzydła nie straciły mocy Bo czuje na plecach i prawdziwy dotyk I nie spadam w dół, jak zabity motyl Nawet tej nocy podpalimy trotyl (Jedziesz!) To najlepsze kiedy wylecimy w powietrze Ponad chmury i od góry zobaczymy to miejsce Chyba nie rozumiem ludzi bo o d życia chcą więcej Ale nie są tu gotowi do najmniejszych poświęceń Ludzie mówią ci zmień się Wielu prawda ta zbrzydła Wiec ja chyba miałem to szczęście I dziś tylko rozwijam skrzydła [Refren x2] Życie to gra, której czas rzuca kośćmi Ja czuję się sam niczym ptak pośród chmur Patrzę na świat to jak stan nieważkości Bo skrzydła nie ściągają mnie w dół Nie ściągają mnie w dół Nie ściągają mnie w dół Nie ściągają mnie w dół Nie ściągają mnie w dół W dół, w dół, w dół [Outro x2] Ciągle pnę się do góry Dziś to wiem, wiem, wiem Wylecieć ponad chmury Widzieć więcej chcę To jest część mej natury Nowy level wznieść Póki przez to moje serce płynie jeszcze krew [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]