[Refren]
Zanim będzie za późno, zanim zginę na próżno
Zanim los każe usnąć
Ja nie czekam, nie czekam, nie czekam na jutro
Zanim będzie za późno, zanim zginę na próżno
Zanim los każe usnąć
Ja nie czekam, nie czekam, nie czekam na jutro
[Zwrotka 1: B.R.O]
To magiczna kraina nazywamy ją jutrem
Zostawiamy w niej plany na później
Zostawiamy w niej zmiany i głownie czekamy
Na coś czego nie znamy, iluzje
Obietnice składamy przed lustrem
Ale to nie jest słuszne, jest puste
Sam sobie w oczy kłamiesz i znasz to na pamięć
Bo jutro jest wciąż takie same i nic nie zmieniasz
To bez znaczenia, ten sam schemat, miejska trema
Ciężka ziemia pod stopami, ale pod skokami
Mogę iść i odnaleźć coś co da mi tu mój własny kąt
Każdy błąd jest tu ważny ziom
Uciekamy teraz tu od prawdy wciąż
A do pracy chyba nie ma żadnych rąk
Wiec powiedz mi skąd mam wziąć ten lont i odpalić stek bomb
Które mają część rąk tu przekonać, że pora wyjść na front
Teraz chwyć za broń, możesz być jak dron i wylecieć ponad
[Refren]
[Zwrotka 2: B.R.O]
To magiczna kraina nazywamy ją jutrem
Zostawiamy w niej szanse na sukces
Zostawiamy w niej prawdy konstrukcje
A wszystkie porażki są naszym ogródkiem
Podlewamy je żalem i smutkiem
Gdy siadamy dalej to stale przy wódce
Lepiej na stałe tu znaleźć przywódce
Na dużą skalę jak talent, bo wkrótce
Rzeczywistość nabiera znaczenia
Dziecięce marzenia zabiera nam ziemia
Czy naprawdę nie czujesz jak zmienia to sposób myślenia
I punkty widzenia
Sens istnienia jaki jest twój?
Bo nie wszyscy chcą pracy jak szczur
Nie wszyscy są tacy jak tłum, szarzy jak mur
A na twarzy ukryty ich ból
Wiec kładę na stół ten zbiór trzech ról, który znasz z refrenu
I łamie na pół stek bzdur i sztucznych problemów
Teraz już wiesz czemu
[Refren] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]