[Zwrotka 1]
Zjawiskowy kotku wiem, że w środku masz flaki
Każdy makijaż, co wabi nas; wrażenie magii
Nagina elementarny fakt, że w środku masz flaki
Flaki, flaki, flaki - nic poza tym
Całe nasze życia to pozory
Poryte pragnienia, chorych głów algorytm
Diaspory dobra w sercach z kamienia w morzu flaków
Flaków, flaków, flaków
W galerze jelita wiosłuj strawioną pochodnią rapu
Zapuść batyskaf. Na dnie Amistad leży, a w nim brat
Skazana w procesie rozkładu na wieczne vanitas
Czego szuka węgorz w martwym ciele? - zapytasz
Flaków, flaków, flaków, flaków...
Nie! Nie chcę widzieć pięknych twarzy - pokaż japę duszy
Narcystyczne odloty dobre są dla parweniuszy
Czy tylko miód zlizywać chcą wasze skarlałe uszy (miód)
Może posłuchasz nas, skarabeuszy
Dotknij tego gówna dzieciak - faza an*lna
Jesteś umyty, a nie czysty - prawda brutalna
Wyjadły sacrum z panteonu ludzkie nieboraki
Zamiast spożywać niebiański chleb, wciąż jedzą flaki
[Hook]
Ciało już nie jest słowem - jest sztuką mięsa
W manicheistycznej walce dobro nie zwycięża
Dehumanizacja sprawia, że człowiek jest byle jaki
Tam gdzie widziałem życie - zaczynam widzieć flaki
Zaczynam widzieć flaki!
Zaczynam widzieć flaki!
Zaczynam widzieć flaki!
[Zwrotka 2]
Móżdżki za dotknięciem czarodziejskiej różdżki rzeźnika
Trafiają prosto na stół ci. Nie pytaj
Skąd się biorą dzieci knurów - zepsułbym apetycik
Bo kwitną z ziarna rozpusty w krwawej kapuście macicy
W morzu flaków, flaków, flaków, flaków
Zarzuć wędkę noża w gładką taflę skóry - czas na papu
Do nieplatońskiej uczty przygrywa muzyka much
Materia jest królestwem czerwia, gdy umyka duch
Dobry boże, dobry bądź dla naszych trzewi
Za niesportowy reżim przeżyć nie wiń naszych jelit
Niech mieli w nas bez przeszkód się cała martwa natura
Niech odprowadza Styks z dala od nas kan*lizacyjna armatura
Jeśli jesteśmy tym, co jemy... Jeny, co za upiór
Atomy naszej anatomii wciąż czerpiemy z trupów
Orły na naszych flagach? - spodziewałbym się kruków
Tudzież zgłodniałych sępów w koronach z kolczastych drutów
Ciało świątynią ducha jest - to miniony sąd
Gdy patrzę na nas przypomina nawiedzony dom (Łuu)
Nie wierzysz w duchy, więc czego się boisz?
Wrócisz do siebie, gdy tobie przyjdzie się topić
W morzu flaków (flaków, ...)
[Bridge]
Ciało już nie jest słowem, nie - jest sztuką mięsa x3
Ciało już nie jest słowem, nie
[Hook] Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska