Zwątpienie przysłania ci oczy
Zniewala zmysły, osłabia ciało
Wszystkie lęki wędrują przez żyły
Wprost do twego gnijącego serca
Tak wiele oczu wpatrzonych w ciebie
Stada wygłodniałych sępów
Wyżarły wszystko, co najlepsze
A pozostanie z ciebie gnijące truchło
A z truchła popiół wymiesza się z ziemią
Zanurzony w samotności
Płacisz najwyższą cenę za bycie niewinnym
Bez wspomnień przeszłości i planów przyszłości
Zwątpienie przysłania ci oczy
Zniewala zmysły, osłabia ciało
Wszystkie lęki wędrują przez żyły
Wprost do twego gnijącego serca
Tak wiele oczu wpatrzonych w ciebie
Stada wygłodniałych sępów
Wyżarły wszystko, co najlepsze