Tam, gdzie przypadkowe i zamierzone
Harmonia i bezład istnieją na równi
Zabrzmi symfonia wszechobecnego mroku
Jaśniejącego z każdym jej dźwiękiem
Odrodzony w chaosie
Gdzie nic nie umiera na zawsze
A wieczność jest karą i przywilejem
Odrodzony w chaosie
Gdzie wszystkie drogi Å‚Ä…czÄ… siÄ™ w jedno
A niewiedza jest największym grzechem
Rzeki spłyną strumieniami krwi
Odwróci się wieczny porządek
Gwiazdy opadnÄ… na ziemiÄ™
Ziemia wzbije się w górę
Ogień bryłą lodu
Lód żarem się stanie
Kurz opadnie na wspomnienia
Powstanie nowa przyszłość
Istnienie i nicość
ZastygnÄ… w wiecznej walce
Żywioły osądzą żywych i umarłych
W skutych lodem wodospadach
Stopnieją skamieniałe wieki
Niebo w odcieniu szkarłatu
Skrywa źródło wielkiej władzy
By połączyć w jedno
Nową wizję świata
Tam, gdzie przypadkowe i zamierzone
Harmonia i bezład istnieją na równi
Zabrzmi symfonia wszechobecnego mroku
Jaśniejącego z każdym jej dźwiękiem