Była w mieście dziewczyna
Nieśmiała aż trudno wierzyć
W domu wychowywana
Surowo tak jak należy
Sprzątała po sobie wszystko
Myła talerze od razu
Nie miała w mieście dziewczyna
Chłopaka ani razu
Kiedy spotyka go
Serce i brzuszek płonie
Chociaż bardzo by chciała
Nie widać tego po niej [x2]
Urodę niesłychaną
Talent miała i wdzięk
Lecz w mieście każdy chłopak
Budził w dziewczynie lęk
Kiedy wyszła na spacer
Do sklepu lub do kościoła
Chłopaki za nią patrzeli
Tak jakby była goła
Kiedy spotyka go
Serce i brzuszek płonie
Chociaż bardzo by chciała
Nie widać tego po niej [x2]
Raz obok zamieszkał student
Przystojny, włosy miał rude
Przyjaciela z dzieciństwa
Rozpoznała w nim z trudem
Czemu gdzieś nie uciekła
Kiedy on ją zawołał
Bo się nie patrzył na nią
Jak chłopcy gdy szła do kościoła
Kiedy spotyka go
Serce i brzuszek płonie
Chociaż bardzo by chciała
Nie widać tego po niej [x2]