[Zwrotka 1: Qmos]
Zakładam, że dzisiaj czujesz się spoko
A w środku o co cho o co cho, oh
Chyba brakuje ci kogoś
Więc czemu grasz wewnętrznie z samym sobą
Wierz mi są sentymenty nieśmiertelne jak diamenty
Brakuję mi ciebie, kto potraktuje cię lepiej
To deprymuje mnie, truje mnie, źle tu jest bez ciebie
Dlatego tu, więc wciąż snuję nadzieje, chcę cię uwieść
I znów mieć dzień w dzień
Nie chcę być singlem, chcę poruszyć Ziemię
[Zwrotka 2: ADM]
Jak nie jestem singlem to zawsze chcę być singlem
A jak jestem singlem to chciałbym mieć kobietę
Jak z jakąś mi nie wyjdzie to się poleczę drinkiem
Potem szukam innej i z nią se jebnę setę
Dupy często nocowały mnie jak nie miałem gdzie mieszkać
Nie wiem czy kochały mnie, ale nie liczyła się reszta
Mówiłem niejednej, że będę zawsze
Że myślę tylko o naszym życiu
Potem się czułem jak skurwiel
Gdy znów ruchałem jakąś szmatę w kiblu
Niby fajnie - tyle dup, ale jest mi ciężko z sobą
Dziś zasypiam sam, i co? Nie ma dziś nikogo
Smutno trochę, wiem, ale nie pęka mi serce
Bo teraz tego chcę, a jutro mi się odechcę
Za mocno kocham kobiety i chciałbym mieć je wszystkie
A wszystkiego nie można mieć i dla mnie jest to przykre
Piszę tą zwrotkę siedząc sam, ale zaraz muszę wyjść
Pewnie się najebie i... znowu wrócę z kimś
Jestem singlem
[Zwrotka 3: Qmos]
Lubisz balet wśród panien, mówisz walę tu dalej
Znów nalej mi panie: za smutki, odrzucenie
Gdy sam jak palec wiodę żywot
Z charakterem twardym jak kamień
Choć w to dalej wierzę
Żadna mnie nie złamie już wcale
Choć łamie jak dla mnie tu dalej pamięć o niej
Idealnej, niby nieskazitelnej
Bo mnie wciąż ciągnie tu do niej
Bez niej tonie mój statek
S.O.S. wołam, co jest?
Powiedz czemu spotyka to mnie