[Zwrotka 1: Abradab]
Na mikrofonie te rutyny i te tematy
Tematy, tematy, tematy, tematy, tematy
Na mikrofonie te rutyny i te tematy
Tematy, tematy, tematy, tematy, tematy
Widzę plakaty nareszcie K44 w mieście
Wszystkich ludzi zbierzcie o godzinie 0 na rogu
Najstarszy dziad nie pamięta jeszcze takiego tłoku
[Refren: Abradab]
A tu: cała sala czeka już około dwie godziny
I te rutyny, te rutyny, te rutyny...
Cała ekipa od godziny pali baty
Te tematy, te tematy, te tematy, tematy...
[Zwrotka 2: Abradab]
Tematy jak rzeka płynące z ziemi po słońce
Pnące się jak słupek rtęci w dni gorące
Zmuszające do niechęci uf
Bardzo dużo słów
Codziennie, to co było a co będzie
Doświadczenie rośnie jak napięcie
A tu: Sześciu kolesiów oni wszyscy baku, baku
I podaj do chłopaków
Ratuj przed rutyną
Miną zimna jak bilon
Gdy chwile płyną
I odpłyną jak przed chwilą
[Refren: Abradab]
A tu: cała sala czeka już około dwie godziny
I te rutyny, te rutyny, te rutyny...
Cała ekipa od godziny pali baty
Te tematy, te tematy, te tematy, tematy...
[Zwrotka 3: Abradab]
Tematy jak rzeka płynące z ziemi po słońce
Pnące się jak słupek rtęci w dni gorące
Zmuszające do pamięci uf
Powtarzanie wciąż tych samych słów
Co to będzie? Doświadczenie rośnie jak napięcie
Cała Polska czeka 44 godziny
I te rutyny, te rutyny, te rutyny
Cały Kaliber od początku pali baty
Te tematy, tematy, tematy, tematy, tematy [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]