Adam Miszewski - Galeria Tajemnic lyrics

Published

0 141 0

Adam Miszewski - Galeria Tajemnic lyrics

[Chorus: Cuts] [Verse 1: Roba*tard] W tysiącach jak pensja mijane na ulicach W milionach jak budżet na przestrzeni życia Osobliwa galeria,los bawi się w artystę Pod płaszczem pozorówukrywająctajemnice Jak we mnie nie wszystko mam dla wszystkich Dla obcych milczenie, spowiedź tylko dla bliskich Spojrzenie często mówi więcej niż słowa Sugestywnie odbite historie w naszych oczach Spójrz na twarz, mięśnie jejsąnapięte Każdy jeden jak świadek chce Ci coś powiedzieć Pozbyć się drzazg, raz oczyścić ranę Dwazrzucić balast, by lżej szło się dalej Ja wiem, że obnażyć się nie jest łatwo Inaczej już dawno, krzyknąłbym na całe gardło Wypluł ten cały syf co we mnie siedzi Potem wstał pożegnał się wychodząc z galerii [Chorus: Cuts] Tu wszystko dzieje się naprawdę Pozwól mi nie mówić nic i tylko patrzeć Nie rozumieją, że te sprawy istnieją Jestem gorszy niż myślisz Wiele możliwości, sam nie raz odpadłem Z lekka wykręcony Ja myśli miałem maksymalnie czarne Czasami wątpię w siebie, wątpię w Nas [Verse 2: Ucek] W moim starym domu w górach gdzieś nad rzeką Gdzie nikt nie dotrze bo to w chuj daleko Mam kufer na strychu Czasem przychodzę tam po cichu samemu To co w środku nie zaznało tlenu i nie pozna Nie można, rzeczywistość zwyczajnie temu nie sprosta Zawartości nie zna nawet najstarsza historia Tu światło się łamie, cień wyznawców zdobywa Tu fikcja powstaje, a prawda się rozmywa Odkąd pamiętam, a to od zawsze chyba To miejsce to moja zaginiona Atlantyda Tych historii nie zobaczysz w encyklopediach Każda z nich ważność straci, gdy wejdę na cmentarz Nie pamięta czytelnik i autor nieznany Bowiem dzieła tej galerii są pisane kodem Potem pokryte ziemią i błotem i choć to moje To nawet ja się tego boje [Chorus: Cuts] [Verse 3: Demar] W mojej galerii mam tajemnice Które wyreżyserowałem sobie sam Lub scenariusz napisało życie Są ukryte gdzieś na dnie, błędy Które nauczyły mnie, co jest ważne, a co nie Jest to miejsce, które odwiedzam nie często Są tam tajemnice, w których ukryte prawdy sedno Jest na pewno, obraz ciemnej strony mej, to jedno Dwa to efekt życia na krawędzi, który znam Moje oczy chybajużwidziały wszystko Usta milczą,chociażkrzyku są blisko Serce bije,pompując krew do tętnic Jestem posiadaczem galerii tajemnic Na przestrzeni lat, żyjąc pełnią życia Popełniłem błędy, że aż wstyd się przyznać Jednak ojciec dał mi mądrość, matka miłość I życie pięknym za nadobne mi odpłaciło [Chorus: Cuts] [Bridge]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.