Gdy patrzę w oczy Twe, Znam niemą mowę przejrzystych powiek. Tańczących wokół mnie. Gdy patrze w oczy Twe. Gdy czytam ciało Twe, W obłędzie szału, Rozgrzane palce muskają żądzą mnie. Gdy czytam ciało Twe Niemocą mocy trwam. Czekam na jutro. Wybijam północ, W obsesje zmieniam świat. Niemocą mocy trwam Obłęd szału trwa, Ukojenia ciał Nagły, dziki strach, Uniesienia szał. Firmamentem zdążam by, księżyc w pełni ujrzeć gdzieś, jak lśni. Zdrada czyha w kątach ust, w kątach ust. Klejnot, który w sercu mam, na dnie myśli zawsze tkwił, bez zmian. Jasność niechaj stanie się, stanie się. Gdy patrzę w oczy Twe. Znam niemą mowę przejrzystych powiek. Tańczących wokół mnie. Gdy patrze w oczy Twe. Gdy patrzysz w oczy me. Wiem kiedy kochasz, gdy nienawidzisz. Nie muszę pytać Cię. Nie muszę pytać Cię.