Abel - Ostatni Sarmata lyrics

Published

0 236 0

Abel - Ostatni Sarmata lyrics

[Refren] [Bartosz Borula] Ciekawy całego świata Nazywany ostatni sarmata [Abel] Nie waż się plamić jego nazwiska Ty nic o nas nie wiesz, nic o nas nie zmyślaj [Bartosz Borula] Ciekawy całego świata Nazywany ostatni sarmata [Abel] Nie waż się plamić jego nazwiska Na scenie sztandary, to nasza ojczyzna [Bartosz Borula] Sarmata, Sarmata, Sarmata, Sarmata [Abel] Jestem Ostatni Sarmata, w grze tyle wieśniaków Niech czują co to klasa, na trackach mam dość prostaków I może myślisz, że mam problem z Wojtkiem Jednak pamiętaj, idioto, kto jest Wojtka przodkiem Kiedyś nie nazywałem ludzi idiotami Ale jak tych debili traktować na równi z nami? Tacy sami, Lady Pank, tymi samymi ścieżkami Chodzę przecież i ja, dobrze znam miejski slang I nie chodzi o to żeby się wywyższać Jest tu tyle kotów - jedzą z ręki Whiskas Moja klasa społeczna - raczej niska Chodzi o rap, to płynie tu krew błękitna (Wow!) Mój styl gubi podkowy, zostawiam ślady Co ty głupi, to zabieg celowy Podbijam złotem chłopie, podbijam złotem młoda damo Wyższa liga w hip-hopie, im z najków wystaje siano [Abel] Jestem Sarmata, z ekipy przemytników Smagalaz, sam sobie pan bez zbędnych przepisów Ciężki kaliber, wyższy lot od twoich Czterdziestu czterech naboi w skroni kapitana Wrony Kraczą na blokach bo ten album to nokaut Opada ci szczena, podanie do Jacka Gmocha Cygan, kto ci pisał te wersy Na pewno nie ta banda, dla ciebie pan da, decydenci Abel! O mnie wspominali w Biblii Kusi cię znów szatan, ja to biegun przeciwny Mój rap w ich twarz to plask, wykrzyknik Znak zapytania, pytam czy brak ci kondycji Sarmackie flow, nowy stary barok, stary nowy naród Ludze twarze kryją za ktorą, patrz mi w oczy Nawet na dwa głosy nie wpisuję się w kanon I znów zachwycam się szeroko pojętą panoramą [Refren] [Abel] Teraz wszyscy chcą na skróty Wszyscy tak wyluzowani Obrosły w pióra głowy strusi tym Co w bani znów tylko chcą być na bani A moje ziomki mówią "weź to nawiń" Bo jak pijesz z nami to tylko nienawąchany (Na zdrowie) Nie jestem sam, to dla nich Zasady których się trzymamy, jedna z nich Tych nigdy nie równamy z kim? Z frajerami! Sarmata! Jestem tykającą bombą A twój pogląd? Czuję że już czas się ocknąć Widzę że sam nie wiesz gdzie prowadzi cię ta wolność Potomkom co najwyżej powiesz King of the bongo Wierzę w rodzinę, platynowe więzy A podobna wiara dziś to antyk staroświecki Znów ostrzą widły, chyba chcą nas przepędzić Cóż, sarmata ostatni, ostatni będą pierwsi [Refren] [Bartosz Borula] Sarmata, Sarmata, Sarmata, Sarmata [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.