3003 - Na bar lyrics

Published

0 220 0

3003 - Na bar lyrics

Jedna jest prawda, ze mną moja banda, z nią zawsze w ciemno, nawet kiedy gasną światła Jak Jean-Claude van Damme, dziś w planie rozpierdol i nie ma co wyjaśniać (Znasz nas?) Się wiozę jak taksiarz, w rytm swingu, choć w kwit w pizdu Choć kwit w pizdu po tym meetingu chodzę z podniesionym czołem jak po liftingu I dziś kłopoty już mam gdzieś, ziom więcej floty się znajdzie To złoty środek jak Grasberg czy złoty środek jak Carlsberg W prawdzie bardziej, zaczynam zapominać, że miałem w końcu pamiętać Choć nęka mnie ten stan, dopóki to nie deadline, odwiedzam nowe kluby jak Nicolas Anelka Dziś, dziś lejem w pysk i już nie wiem nic jak Sokrates To to się dzieje gdy, znowu wjedzie dynks, wieczny bohater Wieczny how high ten mam w głowie, niezłe IQ, sama powiesz Wpadam se na majka, tylko wypić daj nam jeszcze Twoje zdrowie Ref. Moi ludzie idą na bar, Twoi ludzie idą na bar Moi ludzie idą na bar, Twoi ludzie idą na bar Na bar, na bar, moi ludzie będą dziś chlać Moi ludzie idą na bar, Twoi ludzie idą na bar Nie wiem o co chodzi, gdy mi zaczynają mówić, stary chyba pora być już poważnym Nic mi to nie szkodzi, skoro wyjdę tu na ludzi tak jak później w tym jebanym stage diving Cash? Daj mi! Fejm? Daj mi! Albo chuj, wpadłem tylko się tutaj zajebać Jestem normalny, zwyczajny, a reszta mej ferajny już tu wie, co robić trzeba Jeśli nie wiesz o czym mówię, ani nie wiesz o co chodzi, no to tak zwykle wychodzi, że to fajne zło Moi ludzie w klubie, porobieni, że aż zdrowi i gotowi na tę zdobycz, chowaj pannę swą Co? Chowaj pannę swą, póki jeszcze nie chce odejść, niby wciąż znasz ją I niefajne to, kiedy wchodzi Ci na głowę jak na Mount Rushmore A dziś stan jest abstrakcją, więc jak aktor nie chcę skończyć na deskach By drzeć chamsko się pod klatką jak kiedyś nie wiedząc nawet czy tam mieszkasz Mój plan to restart i w mig kręcimy tu ten chory film A tych gości to dziś z miejsca słucham jednym uchem tak jak Holyfield Więc polej mi, znowu te kolejki, w bani jedynie lunapark Póki stoję dziś, to nie koniec i nie rapuję a capella, wszystko u nas gra Wszystko u nas gra - no to mam tu te sposoby niby nie łapiesz Wszystko u nas gra - to pokaże Ci jak zrobić to #e-trapez Dziś, dziś lejem w pysk i już nie wiem nic jak Sokrates To to się dzieje gdy, znowu wjedzie dynks, wieczny bohater Wieczny how high ten mam w głowie, niezłe IQ, sama powiesz Wpadam se na majka, tylko wypić daj nam jeszcze Twoje zdrowie

You need to sign in for commenting.
No comments yet.