2cztery7 - Na co Ci używki? lyrics

Published

0 181 0

2cztery7 - Na co Ci używki? lyrics

[Zwrotka 1: Pjus] Mówiłem raz drugi, ha - milion razy Bez białych ścieżek ekstazy dla ekstazy Obce mi obrazy kolorowych obrazków Więc nie mów: "ziom tylko bez wynalazków" Odkąd jak na pasku zawisło mi życie Tematem tabu na pewno jest picie Mówisz zatem idź na spacer jak nie pijesz Dobra najchętniej razem z Jim Beam Się żyje krótko sprawdź mą silną wolę Jak szybko z wódką weźmiesz zimną Colę Dawno bym poległ gdyby nie Amsterdam Płuca mam zdrowe, Ty patrz jednak co Wciąż dogadujesz, aaa, czymś straszysz Przestań pierdolić, podaj ten haszysz Mam się zaszyć? Mieć żonę? Aha, pozwól To żona na ten tydzień, z tamtą wziąłem rozwód [Refren: Ten Typ Mes] Po co Ci zioło w kieszeni? Czy ono tutaj coś zmieni? W około Ciebie się dzieje tyle, że hou-ou-ou Po co Ci piwo w tej drugiej kielni co ono zmieni? Czy uprzyjemni Ci życie? Ja wiem że tak [Zwrotka 2: Stasiak] Tak, tak, tak nie wiesz po Ci mi ta butla To chodź, bądź ze mną tu do jutra Jak ustać w tym klubie chcąc nie chcąc Bo na trzeźwo tu robi się gorąco Skąd to podejrzenie o alkoholizm? Jesteś trzeźwy? To spróbuj się wyzwolić Te ziomy kilku z nich już się nagięło A po koksie zbiera im się na szczerość To dziwne piłem i zbijana jest piątka Na trzeźwo tych ludzi nawet bym nie poznał Nie mógłbym patrzeć na te małolatki, w końcu Mam żonę podryw to dla mnie oldschool A powrót? Prześpisz na wpół żywy Po takiej ilości nie ma co się dziwić Widzisz to przecież nie jesteś ślepy Powiedz mi teraz jak ja mam tu nie pić? [Bridge: Stasiak] A po co Ci to piwko? A po co Ci ta lufa Rudej; po co Ci to wszystko? Spróbuj bez tego teraz Uwierz, po co Ci to piwko? a po co Ci ta lufa Rudej; po co Ci to wszystko? Alkohol szkodzi zdrowiu [Refren: Ten Typ Mes] [Zwrotka 3: Ten Typ Mes] Pod czas pracy nad płytą myślałem: "Po chuj mi piwo? Mam talent" Cztery miesiące nie piję i nawet Super wspaniale, jest tak jak chciałem Nieprawda kurwa w sumie od dawna Śnią mi się czekoladki z rumem Nie pozwala mi zdrowie kiedyś wam opowiem Póki co moja wątroba ma ksywę pumeks Ziomek jak mam przetrwać te gadki? Moje kochanki mówią do mnie jakby Moim marzeniem było dotknąć prawdy jądra Ja tylko chcę je opróżnić dobra? Wiem trzeba wysłuchać żeby zerżnąć I weź tak kurwa siedź z nimi na trzeźwo Chciałbym urwać się, wyjść po piwo Bo jedyne co muszę wydłużać to cierpliwość [Outro: Ten Typ Mes] Aha, ha, ta... czas znaleźć kogoś na stałe? Praktik tyle zmieniło się odkąd ostatni raz Nawijałem na Twoim bicie jakiś czas temu [Refren: Ten Typ Mes]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.