101 Decybeli - Jeden Krok lyrics

Published

0 248 0

101 Decybeli - Jeden Krok lyrics

[Zwrotka 1: Białas] Stoję na dachu bloku, mam 10 pięter w dół No bo za długo już czuje tu, czego zaraz nie będę czuł Wszyscy znów maja pretensje Że siedzę i ciągle narzekam jak Bonson Mówią, ze z pewnością wiedza co czuję? Co oni, do chuja, mną są? Ja muszę pić żeby było normalnie Pije, choć po tym już nie jest mi fajnie Jak jedzie tu jebany negocjator niech weźmie mi browar 10 przynajmniej Wiesz jak to jest kiedy wierzysz w ten sukces jedyne ty Nikt poza tobą A jak wychodzi ze nie miałeś racji Przegrywasz ty, nikt poza tobą Kiedyś mówiłem że będę MC Inni mówili – to sen dziecięcy Obudź się bo skończysz bez pieniędzy Albo zostaniesz sam na krawędzi Dziś za to zapłacę najwyższą cenę Spełniłem jedno marzenie i nic Sam nie wiem czy było warto je spełniać Bo jak je spełniłem przestało nim być (dziś) Chłopaki zapłaczą po byłym ziomku Ty mała nie płacz po byłym chłopaku Wczoraj se piłaś z jakimiś łajzami Chyba ci raczej nie było do płaczu Ani ty ani ten hejter niech nie kmini, że mi do skoku dał pretekst Nie chciałeś posłuchać moich kawałków To teraz sprawdź jak lecę Teraz sprawdź jak lecę Teraz sprawdź jak lecę Teraz sprawdź jak lecę [Refren: Białas & Solar] Ziemia to planeta małp Paleta barw co zamienia nas w postacie z kamienia I nam zabiera blask Stoję na krawędzi mam pod sobą cały blok Od tego żeby było spox, dzieli mnie tylko jedne krok Ziemia to planeta małp, paleta barw Co zamienia nas w postacie z kamienia I nam zabiera blask Stoję na krawędzi, mam pod sobą cały blok Od tego żeby było spox, dzieli mnie tylko jedne krok [Zwrotka 2: Solar] W takich momentach życie podobno się streszcza do paru flashbacków I jest tak – potwierdzam Lecz teraz ta wizja wydaje się z goła odmienna Widzę melanże i wszystkie te akcje przez które ten hajs przeleciał przez palce I chciałbym jeszcze sto razy to przeżyć (na max chcę!) Battle na których byłem wyszczekany jak DMX Postanowienia, planty to jak wtłaczałem w życie je Codzienne życie seks, wkurwienie, picie też Jebane wojny, seks, z rapu zarobiony cash Te wszystkie koncerty, dupeczki, mordeczki, seteczki Przez które pierdolnął bezpiecznik I jeszcze czasy gdy się zrywaliśmy z lekcji też Z perspektywy dwóch sekund do śmierci Było na kozaku jak RRX Nawet na prozaku miałem myśli, że mi się nie chce żyć Więc pytam, WTF? Jak Łysy z Brazzers, czemu nie doceniasz brat Kiedy widzisz szczęście? Na odpowiedzi już zapóźni Zaraz wszytkach wjebie szok Może to rozkmini ktoś zanim wykona ten jeden krok Jeden krok [Refren: Białas & Solar] Ziemia to planeta małp Paleta barw co zamienia nas w postacie z kamienia I nam zabiera blask Stoję na krawędzi mam pod sobą cały blok Od tego żeby było spox, dzieli mnie tylko jedne krok Ziemia to planeta małp, paleta barw Co zamienia nas w postacie z kamienia I nam zabiera blask Stoję na krawędzi, mam pod sobą cały blok Od tego żeby było spox, dzieli mnie tylko jedne krok [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.